Wypolerowany

Powłoka ceramiczna i Pakiet 12h-12lat mniej

BMW E60

Zakres prac:

To nie była równa walka 😖😖… E60, które widzicie pilnie potrzebowało odświeżenia. I to gruntownego odświeżenia. Samochód ze sporym nalotem od dawna nie widział myjni oraz przynajmniej raz trafił w ręce jakichś magików z zachodu, którzy próbowali coś tam kombinować, ale z marnym skutkiem ☣☣
Pierwszą rzeczą było doprowadzenie do porządku felg (kwalifikują się do regeneracji), które były naprawdę brudne. Myte na 3 podejścia, najpierw produktem zasadowym, później kwasowym, na końcu klasycznie „krwawa felga” – efekt, z czarnych zrobiły się srebrne. W międzyczasie ogarnąłem końcówki wdechu – najpierw usunięcie półcentymetrowego nagaru, później papier ścierny… Jest lepiej. 👊
W przypadku nadwozia, dużo pędzelkowania i czyszczenia zakamarków. Do tego podwójna dekontaminacja chemiczna i glinkowanie. Było co czyścić. O wnękach już nawet nie wspomnę.
Czas na polerowanie – auto kwalifikuje się pod korektę lakieru, ilość różnego rodzaju rys, zaprawek wtrąceń przyprawiła mnie o ból głowy 😱. Żeby wyciągnąć to auto na 95% trzeba szlifować cały lakier. Niestety nie ma na to czasu. Papierem ściernym szlifuję jedynie klapę bagażnika, próg załadunkowy oraz jedne drzwi. Reszta auta przeszła dwuetapowe polerowanie lakieru. Do perfekcji i ideału daleko, ale auto wygląda dużo lepiej i na nowo stało się czarne😎 . Lakier zabezpieczam roczną powłoką ceramiczną.
Wnętrze – tak jak lakier, kwalifikuje się pod pełen detailing. Natomiast nie mamy na to czasu, więc jak zawsze dużo sprężonego powietrza, odkurzania i jeszcze więcej sprężonego powietrza. Wnętrze wyszło schludnie – można jechać 💪
Zdjęć tym razem mało, bo i pogoda nie sprzyjała i czasu mało.